O tym, że zajęcia dla seniorów są nie tylko potrzebne, ale i popularne, najlepiej świadczy fakt, że do jedenastej edycji Akademii Młodych Serc zapisało się 120 osób. W czwartek słuchacze zainaugurowali nowy rok akademicki inaczej niż zwykle: w Teatrze Ekostudio.
– Inaugurujemy dzisiaj jedenastą już edycję Akademii Młodych Serc i jak zawsze, rokrocznie, cieszy się ona bardzo dużym zainteresowaniem. W tym roku zrekrutowało się 120 seniorów chętnych do uczęszczania na cykl wykładów w całym roku akademickim. Plan jest bardzo ambitny, gdyż zajęcia odbywają się w cyklach tygodniowych, przez cały rok akademicki, więc jest to bez mała 30 spotkań. Staramy się co roku urozmaicać te zajęcia, nowi prowadzący, nowe tematy, po to, żeby seniorzy, którzy biorą udział już w kolejnej edycji nie nudzili się, a poznawali nowe obszary wiedzy. Są tematy związane z nowymi materiałami, z nowoczesnym transportem, ze sztuczną inteligencją, wszystkim tym, co jest obecnie „trendy”, jeśli chodzi o tę przestrzeń naukową, czym też się zajmujemy na Politechnice Opolskiej – podkreśla prof. Grzegorz Robak, prorektor ds. ogólnych Politechniki Opolskiej, który w czwartek wręczył seniorom, którzy po raz pierwszy zapisali się do Akademii Młodych Serc, tradycyjne, papierowe indeksy.
Dlaczego warto uczęszczać na wykłady, opowiada pan Marian Taborek, który jest słuchaczem Akademii Młodych Serc od samego początku i który poprowadził uroczystość inauguracji nowego roku akademickiego 2024/2025. – Akademia Młodych Serc to nie jest jakieś zgrupowanie towarzysko-biesiadne. Ona jest przeznaczona dla ludzi, którzy chcą pogłębiać swoją wiedzę i utrwalać ją. Jest dla ludzi ciekawych świata, dla ludzi, którzy chcą się cały czas uczyć. My nabraliśmy tej maniery uczenia się już od żłobka i u nas cały czas to trwa. Grono wykładowców jest bardzo szerokie, i tu muszę odrobinę prywaty uskutecznić, bo też należę do tego grona, już siedem wykładów miałem, specjalizuję się w zamkach i pałacach Opolszczyzny. W tym roku planuje przeprowadzić kolejne – relacjonuje Marian Taborek.
– Jest tyle atutów i tyle dobroci, związanych właśnie z Akademią Młodych Serc, że to by był po prostu grzechem nie przychodzić. Jesteśmy tu od pierwszego wykładu, to nasz jedenasty rok i po prostu już mamy to w takim naszym zegarze biologicznym, że przychodzi czwartek i my się zbieramy i jedziemy. Nadal jesteśmy zaskakiwani, są tu tak interesujące wykłady – dodaje pani Ala Samecka. – Bardzo mi się spodobał sposób prowadzenia tych zajęć, atmosfera, a ja się wszystkim zawsze bardzo interesowałam i mam nadzieję, że szare komórki pozwolą mi jak najdłużej tę wiedzę zdobywać – mówi z kolei pani Barbara Fidrysiak, która w ramach AMS zaczyna drugi rok akademicki. – Chodzę tu od samego początku. Jest tu wiele ciekawych zajęć, spotykamy się z wieloma wspaniałymi ludźmi, a wykłady i zajęcia, są bardzo cenne. Politechnika Opolska robi naprawdę dużo, żebyśmy byli wszyscy zadowoleni – zaznacza pan Jan Wantuła.
Czwartkowa inauguracja roku akademickiego w Akademii Młodych Serc wyjątkowo odbyła się w opolskim Teatrze Ekostudio. – Ja się bardzo cieszę, ze w Teatrze Ekostudio jest inauguracja, tym bardziej, że jej częścią był wykład prof. Bączkowskiego, humorystyczny, ale także bardzo interesujący, bo na temat Śląską: jak Śląsk powstał, kto był pierwszy na Śląsku, jak się „goda” po śląsku – relacjonuje Andrzej Czernik, dyrektor naczelny i artystyczny teatru.
Spektakl został sfinansowany z budżetu Województwa Opolskiego.