Potencjał Elektrowni Opole w kontekście rozwoju energetyki jądrowej w Polsce był jednym z tematów konferencji, która odbyła się w sobotę na Politechnice Opolskiej.
– Politechnika Opolska ma swój wkład w budowę Elektrowni Opole, nie tylko poprzez absolwentów, których wielu od lat pracuje ale również nasi naukowcy wykonywali projekty dla tejże elektrowni. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić życie bez energii elektrycznej. Pamiętam takie czasy, jak w latach 70-tych odłączano prąd. Żeby nie było takich sytuacji musimy dyskutować, podejmować decyzje i przechodzić do działania. Czy jesteśmy bezpieczni energetycznie pokazał 24 lutego tego roku, gdy sytuacja w całej Europie diametralnie się zmieniła – zauważa prof. Marcin Lorenc, rektor Politechniki Opolskiej.
– Nie ulega wątpliwości, że węgiel będzie coraz droższy ponieważ jest coraz trudniejszy do wydobycia. Dlatego musimy szukać alternatywnych źródeł energii. Energia odnawialna nam nie wystarczy, ponieważ nie jest energią dyspozycyjną. Np. zimą, gdy nie ma słońca, jest zimno, jest duże zapotrzebowanie na prąd a wtedy panele fotowoltaiczne nie pracują, tak samo jak wiatraki. Dlatego potrzebne są tzw. elektrownie systemowe, które gwarantują dostawę energii w ramach potrzeb – tłumaczy dr inż. Grzegorz Jezierski, specjalista w zakresie energetyki jądrowej z Politechniki Opolskiej, który był jednym z panelistów konferencji dotyczącej przyszłości Elektrowni Opole m.in. w kontekście rozwoju energetyki jądrowej w Polsce.
O tym, czy energetyka jądrowa jest rozwiązaniem problemów energetycznych Unii Europejskiej, jak wygląda przyszłość energetyki w kontekście unijnych i międzynarodowych zmian dyskutowali na Politechnice Opolskiej europosłowie, naukowcy z całego kraju, przedstawiciele Państwowej Agencji Atomistyki, Departamentu Energii Jądrowej Ministerstwa Klimatu i Środowiska a także pracownicy Elektrowni Opole.
– To nie jest tak, że Elektrownia Opole zostanie wyłączona po tym, jak w Polsce zacznie działać elektrownia jądrowa. Nasza elektrownia będzie nadal wykorzystywała swój potencjał. Elektrownia w Opolu ma dwa nowe bloki, które niedawno zostało oddane do użytku, będą one pracować przynajmniej 30-40 lat – przekonuje dr inż. Grzegorz Jezierski. – Nawiązując do naszego regionu odnotować fakt, iż wiele opolskich firm od lat uczestniczy w realizacji energetyki jądrowej, tyle że nie dla kraju, ale dla elektrowni jądrowych pracujących czy budowanych za granicą. Są to np. firmy: POLBAU, Explomet, Famet czy Kelvion – dodaje dr inż. Grzegorz Jezierski.